Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wiza turystyczna B1/B2 do USA- Ambasada USA w Londynie

Co zrobić, gdy zwolnicie swoją planerkę ślubną i Wasze marzenia o romantycznym ślubie na portugalskiej plaży pękną jak bańka mydlana? Odpowiedź jest prosta- kupić bilety na wakacje życia w Stanach!  Wszystko pięknie, ładnie, ale jak wiadomo przed wydaniem znacznej kwoty na bilety lotnicze musimy postarać się o wizę turystyczną. Z racji tego, że mieszkam w Anglii, to właśnie tutaj postanowiłam starać się o wizę turystyczną. Nie będę się rozpisywać o tym jak wypełnić podanie , bo tego typu tematów jest w internecie multum i tak naprawdę bez względu na to czy będziecie jechać do ambasady w Londynie czy w Warszawie to 'robota papierkowa' wygląda tak samo. Mnie przed wizytą najbardziej interesowało jak to wygląda, gdzie mam się udać i w których kolejkach powinnam stanąć :) Jak dobrze wiecie umawiacie się na konkretną godzinę. Przez wzgląd na dojazdy przyjechałam do Londynu dużo wcześniej, byłam wymęczona i stwierdziłam, że zamiast czekać na swoją wizytę spróbuję szczęś
Najnowsze posty

Co spakować do kosmetyczki na weekendowy wyjazd? (wiosna/jesień/zima)

Pamiętam swoje pierwsze wyjazdy i to, że każdy z nich był również nauczką- okazywało się, że po raz kolejny zabrałam ze sobą rzeczy, których nie potrzebowałam i których nawet nie wyciągnęłam z walizki. Chyba każdy się ze mną zgodzi co to tego, że nie ma nic gorszego niż ciągnięcie ze sobą wypchanej do granic możliwości torby, czerwonej pręgi na ramieniu od wciskającego się paska podręcznej 'torebki', która powinna być prawie pusta, bo bagaż rejestrowany pokazywał wagę 30 kg... Trochę czasu minęło zanim zrozumiałam czego potrzebuję, dzisiaj chciałabym pokazać Wam zawartość swojej weekendowej kosmetyczki. Kosmetyczka Właśnie jej wypadałoby się przyjrzeć na samym początku. Jak powinna wyglądać? Im mniejsza tym lepsza, z miękkiego materiału , składająca się na 'płasko'. Jeśli będziecie miały sztywną kosmetyczkę to będzie zabierała zbyt dużo miejsca, nawet gdy nie jest wypełniona po brzegi. Potem tok myślenia wygląda mniej więcej tak- i tak ją muszę wziąć, złożyć się je

Najlepszy suchy szampon- Herbal Essences Uplifting Volume

Wypróbowałam kilka produktów tego typu i zawsze coś mi nie odpowiadało. Najczęściej wracałam do Batiste Original, któremu niestety też daleko było do ideału- za bardzo bielił włosy, a podczas intensywnego dnia już po paru godzinach włosy znów zaczynały wyglądać nieświeżo. Podczas wieczornej wyprawy do Tesco natknęłam się na Herbal Essences Uplifting Volume, który akurat był za połowę ceny, więc postanowiłam zaryzykować. Dzisiaj poszłam po kolejne opakowanie, które na pewno nie będzie ostatnim. D laczego Herbal Essences jest najlepszym suchym szamponem wg mojego uznania? włosy po jego użyciu są matowe, ale nie wyglądają jakbym posypała je mąką. Biały nalot jest bardzo delikatny i łatwo go 'wytrzepać' z włosów nie wystąpiły u mnie żadne podrażnienia, które zdarzały się przy używaniu innych produktów tego typu odświeża na długo- zdarza się, że nawet na drugi dzień rano nie muszę go ponownie używać, bo włosy w dalszym ciągu prezentują się dobrze czego chcieć wię

Prostownica GHD IV Styler - czy naprawdę warto?

Gdy mój ukochany Remington odszedł na zasłużoną emeryturę zdecydowałam się na kupno kolejnej prostownicy tej samej marki. Szybko zaopatrzyłam się w Remington Sapphire, a jeszcze szybciej nastąpiło gorzkie rozczarowanie i oddanie go do sklepu. Nie mam pojęcia czy to felerna była tylko moja sztuka czy po prostu ta linia nie przypadła mi do gustu, ale zdecydowałam, ze kolejnym krokiem będzie kupno czegoś od słynnego GHD. GHD IV Styler Cena ok 450 zł (ok.80 funtów) Zawartość pudełka- jedynie prostownica Prostownica jest bardzo minimalistyczna. Jeśli lubicie ‘bajery’ to będziecie srodze zawiedzione. Nie ma żadnych wyświetlaczy wskazujących temperaturę i co możne najbardziej zadziwić tych, którzy z GHD nie mieli do czynienia, nie ma możliwości ustawiania temperatury . Prosta ze mnie dziewczyna, wiec tak do końca nie rozumiem jak prostownica możne rozpoznawać porowatość włosów (szczególnie, że prostownica nagrzewa się w parę sekund, jeszcze przed rozpoczęciem prostowania)

Kot w domu- przepisy BHP

Jestem kociarą. I psiarą. A tak naprawdę kocham wszystkie zwierzęta (może oprócz węży, bo mnie obrzydzają i świat bez nich byłby lepszy ;) ), ale swoje życie dzielę z kotem, więc dzisiaj trochę o tym. Chciałam napisać parę słów o tym co zrobić żeby naszemu kociakowi żyło się lepiej i bezpieczniej pod naszym dachem. Zaznaczam, że nie jestem ekspertem i piszę jedynie z punktu widzenia kogoś kto od lat dzieli swoje życie z wąsaczami. * ROŚLINY Przez wiele lat nawet przez myśl mi nie przeszło żeby sprawdzać czy moje rośliny są dla kota trujące. Kocio się po prostu nimi nie interesował. Niestety przyszedł moment, gdy po operacji i paru nocach spędzonych w klinice weterynaryjnej zawiódł go instynkt i przeżuł trującego dla niego liścia. Najpierw zaczął przyjmować zwracany pokarm, potem nawet już wodę. I znów klinika, kroplówki, leki. Mieliśmy wielkie szczęście, bo Kocio przeżył, a nerki nie zostały uszkodzone.  To była cenna lekcja. To, że Wasz kot nigdy nie dobierał się do kwiatów ni

Życie Krecika czyli o tym jak dbam o oczy nosząc soczewki kontaktowe.

Zaczęło się od mrużenia oczy przed telewizorem. Potem była już tylko wizyta u okulisty i pierwsze okulary, których nienawidziłam. Nienawiść do okularów pogłębiała się wraz z pogłębiającą się wadą wzroku. Aktualnie moja wada to -6.5 dioptrii, więc Ci z Was, którzy są krótkowidzami pewnie potrafią sobie wyobrazić, że nawet przy najpiękniejszych oprawkach nie sposób nie zauważyć sporej grubości szkieł. Tutaj na ratunek przychodzą mi soczewki. Jednak okazało się, że noszenie szkieł kontaktowych wcale nie jest takie bezproblemowe jak mi się kiedyś wydawało. W ciągu ostatnich 3 lat miałam kilka mniej lub bardziej poważnych problemów, a każda z zaistniałych sytuacji czegoś mnie nauczyła i dzisiaj postanowiłam się swoim doświadczeniem podzielić. Higiena przede wszystkim! Brzmi banalnie? A ile razy trzesz oczy do upadłego nie zastanawiając się nawet czego wcześnie dotykały Twoje palce? Ile razy nie chciało Ci się zmienić płyny w opakowaniu, w którym trzymasz swoje szkła k

Moje sposoby na łatwe przyswojenie sobie języka obcego.

Zacznijmy może od tego, że nie wyobrażam sobie życia w jakimkolwiek kraju bez  przynajmniej  podstawowej znajomości języka w nim obowiązującego.  Mieszkanie w obcym kraju to nie tygodniowy urlop i nieznajomość języka może wpędzić nas w problemy, a nawet zagrozić życiu. Jeśli ktoś uważa, że przesadzam i wyolbrzymiam niech sobie odpowie na proste pytanie- jeśli Tobie, Twojemu partnerowi, dziecku czy po prostu komuś z domowników coś się stanie ile czasu zajmie Ci wezwanie karetki? Tak, rozmowa może zostać przekierowana do osoby posługującej się naszym językiem, ale właśnie wtedy wydłuża się czas oczekiwania. Oczywiście nie od razu Rzym zbudowano, a znajomość wybranego języka nie pojawia się z dnia na dzień. Byłabym hipokrytką, gdybym starała się Wam wmówić, że od razu po przyjeździe do Anglii miałam wspaniałą pracę i czytałam Hamleta w oryginale.  W szkole miałam bardzo poważne problemy  z językiem angielskim i parę razy musiałam pojawiać się na sierpniowych poprawkach... Pamiętam

Remington S9509 Sapphire- pierwsze i ostatnie wrażenie.

Mniej więcej 6 lat temu kupiłam swoją Remingtonowską prostownicę i ponieważ postanowiłam wysłać ją na zasłużoną emeryturę powoli zaczęłam rozglądać się za czymś nowym. Bardzo długo zastanawiałam się nad kupnem jednego z modeli od wielce zachwalanego GHD. Po rozważeniu wszelkich za i przeciw zdecydowałam się pozostać wierna  Remingtonowi, o którym można usłyszeć (przeczytać), że jakością wcale wyżej wymienionemu GHD nie ustępuje. Przeglądając różne oferty na koniec wybierałam już pomiędzy S9509 Sapphire i  Shine Therapy. Wybrałam Sapphire, bo Shine Therapy nie kojarzyła mi się zbyt dobrze. Z moimi szybko przetłuszczającymi się włosami z zasady trzymam się zdaleka od wszystkiego co w nazwie ma słowo 'shine'. Niestety nie jestem w stanie wstawić żadnej zrobionej przeze mnie fotki. Poniżej możecie zobaczyć zdjęcie ze strony Argosa.  *LINK* J e śli macie ochotę możecie również zobaczyć ile pozytywnych opinii dostała wybrana przeze mnie Sapphire. Przyznaję się bez bi

5 rzeczy, które powinnaś mieć w szafie mieszkając w Anglii.

Oto moja subiektywna i potraktowana z przymrużeniem oka lista rzeczy MUST HAVE dla każdej kobiety, która mieszka lub wybiera się do Anglii. Parasolka Dokładnie tak. Opowieści o tym, że Anglia jest szaroburym, deszczowym krajem wcale nie są przesadzone. Dopiero mieszkając tutaj przekonałam się, że może w tym samym momencie padać deszcz i świecić słońce (co było dla mnie niemałym zaskoczeniem ;) ) Parasolkę radziłabym wybrać z tych porządniejszych, bo po pierwsze opady deszczu często połączone są z wiatrem, po drugie   będzie nam musiała posłużyć długo- nie ma co liczyć na to, że globalne ocieplenie przegoni angielskie deszcze. Kurtka z kapturem Jeśli kurtka to tylko z kapturem, bo przecież nigdy nie wiadomo kiedy złapie nas deszcz, albo odleci parasolka. Kalosze Spójrzmy prawdzie w oczy- w Anglii kalosze nosi się nie ze względu na obowiązujące trendy czy modę, ale ze względów praktycznych. Ciuchy oversized Luźne podkoszulki bardzo się przydadzą, g