Przejdź do głównej zawartości

Prostownica GHD IV Styler - czy naprawdę warto?


Gdy mój ukochany Remington odszedł na zasłużoną emeryturę zdecydowałam się na kupno kolejnej prostownicy tej samej marki. Szybko zaopatrzyłam się w Remington Sapphire, a jeszcze szybciej nastąpiło gorzkie rozczarowanie i oddanie go do sklepu. Nie mam pojęcia czy to felerna była tylko moja sztuka czy po prostu ta linia nie przypadła mi do gustu, ale zdecydowałam, ze kolejnym krokiem będzie kupno czegoś od słynnego GHD.

GHD IV Styler
Cena ok 450 zł (ok.80 funtów)
Zawartość pudełka- jedynie prostownica

Prostownica jest bardzo minimalistyczna. Jeśli lubicie ‘bajery’ to będziecie srodze zawiedzione. Nie ma żadnych wyświetlaczy wskazujących temperaturę i co możne najbardziej zadziwić tych, którzy z GHD nie mieli do czynienia, nie ma możliwości ustawiania temperatury. Prosta ze mnie dziewczyna, wiec tak do końca nie rozumiem jak prostownica możne rozpoznawać porowatość włosów (szczególnie, że prostownica nagrzewa się w parę sekund, jeszcze przed rozpoczęciem prostowania) i sama wybierać odpowiednia temperaturę, ale do tej pory krzywda mi się nie stała, wiec marudzić nie będę.

Podczas czytania opinii na temat GHD, jeszcze przed jej kupnem, zauważyłam, ze znalazło się sporo osób, które twierdziły, ze ten sprzęt prostuje tak rewelacyjnie, ze włosy są proste jak druty. Uważam, ze opinie są mocno przesadzone, a wszystko tak naprawdę sprowadza się do tego jaki mamy typ włosów. Mnie osobiście niekoniecznie podobają się włosy wyprostowane tak, ze wyglądają jakby były wykrochmalone i przejechane żelazkiem, wiec jestem zadowolona z efektu jaki uzyskuje używając GHD. Jednak gustów jest wiele i podejrzewam, ze brak możliwości ustawienia temperatury na wyższą w celu uzyskania perfekcyjnej tafli  możne niektórych rozczarować.


Parę dni temu zauważyłam, że na płytkach pojawił się okropny odprysk/zadrapanie (aż za dobrze widoczne na poniższym zdjęciu). Nie przypominam sobie żeby wyczyniała z prostownicą jakieś ekstremalne cuda, więc nie za bardzo wiem jak do tego doszło. Na moim staruszku nic takiego nie stało się przez kilka ładnych lat.
'Floating plates'- czyli płytki, które zapewniają równomierny nacisk. I tu się przyczepię- żeby płytki się ruszyły potrzebny jest naprawdę mocny nacisk, a nikt chyba w ten sposób mordować włosów nie chce. Więc i z tym równomiernym naciskiem różnie bywa i wolałabym żeby płytki były bardziej 'floating', bo samo prostowanie byłoby wtedy delikatniejsze.


Podsumowanie
Uważam, że cena jest zawyżona, a opinie przesadzone. Ta prostownica nie jest żadnym świętym Graalem wśród produktów tego typu. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że inne dobre prostownice często można kupić w obniżonej cenie. Jeśli natomiast chodzi o sprzęt GHD to ciężko jest trafić na jakiekolwiek promocje, 
Moja rada? Jeśli wahacie się nad kupnem GHD ze względu na cenę to radzę wypróbować sprzęt zanim zdecydujecie się na jego kupno.
Nie żałuję kupna Stylera, ale coś czuję, że za jakiś czas powrócę do korzeni i następnym nabytkiem będzie kolejny Remington.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego zdecydowałam się na powrót do naturalnego koloru włosów i jak to zrobiłam? (Duuuużo czytania!)

Do zrobienia posta włosowego zbierałam się od dłuższego czasu. Na początku miałam zamiar pokazać Wam jak wyglądały moje włosy na przestrzeni lat, jednak po przejrzeniu zdjęć i przemyśleniu tematu zrezygnowałam. Jak wspominałam kiedyś na swoim facebookowym profilu, żeby pokazać Wam transformacje moich włosów musiałabym podzielić się sporą ilością prywatnych zdjęć. Nieczęsto zdarzało się robić fotki po farbowaniu czy wizycie u fryzjera, więc pozostały zdjęcia z urlopów/imprez/spotkań, których nie chcę tu pokazywać, bo to byłoby dla mnie przekroczeniem pewnej granicy. Podjęłam decyzję o pokazaniu Wam kilku zdjęć i napisaniu o tym dlaczego zdecydowałam się na powrót do naturalnego koloru włosów, który wiele osób nazywa mysim blondem. Przy okazji powiem Wam, że ten post siedział w roboczych prawie pół roku.

La Roche-Posay, Effaclar Duo w mojej walce z trądzikiem.

Po raz kolejny długo zwlekałam z podejściem do napisania posta. Jakiś czas temu miałam wielką ochotę pokazać Wam jak zmieniały się moje włosy, ale koniec końców wystraszyłam się dzielenia zdjęciami robionymi w różnych okresach mojego życia. Bałam się, że mogłabym przekroczyć granicę i pokazać zbyt wiele. Temat włosów został odłożony/ zawieszony do odwołania, a ja postanowiłam napisać o kremie Effaclar Duo. Miałam kiedyś sporo zdjęć swojej twarzy pozbawionej makijażu, ale tak zawsze wychodziło, że je kasowałam i uchowały się może cztery z okresu, gdy cera wyglądała nieciekawie. Nie chcę ich wklejać w tym poście i muszę przyznać, że ogólnie ciężko jest mi się nimi dzielić, ale wstawię linka. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy lubi oglądać tego rodzaju 'świństwa', więc pamiętajcie, że klikacie na własną odpowiedzialność ;) Na początek może opowiem Wam pokrótce jak przedstawiały się u mnie trądzikowe przeboje. Miałam mnóstwo zaskórników, wyskakiwały mi bolące gule, a wszystk

Co Was może zaskoczyć po przeprowadzce do Anglii. Moja subiektywna lista angielskich mieszkaniowych dziwactw :)

Kiedyś już wspominałam o tym, że nie mam zamiaru zamykać swojego bloga w kategorii kosmetycznej, jednak wpisów o innej tematyce jest tu jak na lekarstwo. Generalnie nawet nie jestem w stanie powiedzieć Wam dlaczego tak się stało, bo tematów, o których chciałabym napisać jest sporo. Teraz więc już na początku Nowego roku przychodzę do Was z czymś co nazywam 'angielskimi dziwactwami' czyli rzeczami, które mnie zupełnie w Anglii zaskoczyły- jedne wywoływały uśmiech na twarzy, inne nawet po tylu latach w dalszym ciągu mnie irytują. Proszę się nie oburzać, bo dzisiejszy post nie ma na celu wyśmiewania czy krytykowania czegokolwiek. Jestem pewna, że obcokrajowcy przyjeżdżający do Polskich również mogliby stworzyć podobną listę, bo jak wiadomo 'co kraj to obyczaj' i to co dla nas wydaje się czymś oczywistym może zadziwić niejednego przybysza :) Dzisiaj postanowiłam skupić się na dziwactwach mieszkaniowych. 2 krany - jeden z gorącą, drugi z zimną wodą. To jedna z tych