Na początek się pochwalę (pożalę?) swoimi dwoma lewymi łapskami. Za pisanie tego posta brałam się jakieś 2 godziny temu, ale na przeszkodzie stanęła moja niezgrabność o.O Nie wiem jakim cudem, ale zalałam klawiaturę gęstym, mlecznym shakiem Fudge Brownie. W sumie butelka zatoczyła szeroki łuk i shake wylądował na klawiaturze, stoliku, lusterku i podłodze. Możecie sobie wyobrazić, że trochę zajęło mi ratowanie laptopa...
Na zakup tuszu Doll'd Up zdecydowałam się po przeczytaniu posta Lexi *klik* Do tej pory wybierałam raczej tusze, które dawały bardziej dramatyczny efekt, a w mojej kosmetyczce lądowały kolejne tusze od Maybelline. Doll'd Up nie daje efektu super pogrubienia, jednak ładnie wydłuża rzęsy, dokładnie je przy tym rodziejaląc. Zanim przyzwycziłam się do szczoteczki i znalazłam odpowiednie do niej podejście trochę mnie drapała przy aplikacji tuszu.
Sama konsystencja tuszu jest całkiem przyjemna chociaż trzeba jej dać trochę czasu na wyschnięcie (czy tylko ja kicham zaraz po pomalowaniu rzęs?!). Jeśli chodzi o demakijaż- zmywa się dobrze, bez zbędnego tarcia oczu.
Najbardziej zaskoczyła mnie trwałość mascary- tusz się nie osypuje, nie odbija na górnej powiece w ciagu dnia, ani nie rozmazuje. Zdjęcia, które Wam dzisiaj pokażę zrobiłam po godzinnej sesji na siłowni podczas, której porządnie się zmęczyłam i wypociłam- a tusz pozostał na swoim miejscu!
Na zakup tuszu Doll'd Up zdecydowałam się po przeczytaniu posta Lexi *klik* Do tej pory wybierałam raczej tusze, które dawały bardziej dramatyczny efekt, a w mojej kosmetyczce lądowały kolejne tusze od Maybelline. Doll'd Up nie daje efektu super pogrubienia, jednak ładnie wydłuża rzęsy, dokładnie je przy tym rodziejaląc. Zanim przyzwycziłam się do szczoteczki i znalazłam odpowiednie do niej podejście trochę mnie drapała przy aplikacji tuszu.
Sama konsystencja tuszu jest całkiem przyjemna chociaż trzeba jej dać trochę czasu na wyschnięcie (czy tylko ja kicham zaraz po pomalowaniu rzęs?!). Jeśli chodzi o demakijaż- zmywa się dobrze, bez zbędnego tarcia oczu.
Najbardziej zaskoczyła mnie trwałość mascary- tusz się nie osypuje, nie odbija na górnej powiece w ciagu dnia, ani nie rozmazuje. Zdjęcia, które Wam dzisiaj pokażę zrobiłam po godzinnej sesji na siłowni podczas, której porządnie się zmęczyłam i wypociłam- a tusz pozostał na swoim miejscu!
A tak prezentuje się moje gołe oko przed nałożeniem mascary.
Ponieżej możecie zobaczyć jak sprawa wygląda po treningu na siłowni- żadnego odbijania czy kruszenia.
Doll'd Up jest dostępna w drogeriach Boots, kosztuje £6.29
Ale Ty masz piękne oczy !
OdpowiedzUsuńCo do tuszu to pewnie zwróciłabym na niego uwagę przez tą buteleczkę, a i szczoteczki takiej nigdy nie miałam. Poza tym bardzo lubię te silikonowe.
Efekt i utrzymywanie się na rzęsach są chyba nawet lepsze niż u mojego obecnego ulubieńca - false lash effect :))
Dziękuję :)
UsuńByłam bardzo zaskoczona trwałością- jedyny tusz, którego mogę użyć wybierając się na siłownię :D
Bardzo fajnie podkreśla rzęsy :)
OdpowiedzUsuńDodatkowym atutem jest,to fantastyczne opakowanie :)
Też lubie opakowanie, niestety trochę się porysowało w kosmetyczce :/
Usuńale masz piekne rzesy *.*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMam tez ten tusz ;) czeka na otwarcie ;) uzylam kuponu Boots by go kupic za £2
OdpowiedzUsuńOoo to tym bardziej się opłaciło :) Mam nadzieję, że Ty również go polubisz!
UsuńCzeka w kolejce na otwarcie ;)
Usuńje też kupiłam 2-gą sztukę korzystając z kuponu za £2. pierwszy kupiłam zaraz jak się pojawił i już nie jestem tak zadowolona.... 2 sztuka drażni mnie trochę w oczy i się obsypuje. nie wiem, dlaczego?
UsuńMoże była już otwarta? To jedyne co mi przychodzi do głowy.
Usuńsą zafoliowane, więc nie powinna być otwierana...
UsuńO kurcze, to już sama nie wiem :/ wybrakowany egzemplarz
UsuńFajny efekt;)
OdpowiedzUsuńPieknie podkresla rzesy! I dobrze wiedziec, ze sie nie kruszy. To zmora mojego obecnego ulubienca. Musze zobaczyc, czy ten opisany przez Ciebie jest dostepny u mnie.
OdpowiedzUsuńKiedyś stawiałam na teatralny efekt, teraz zdecydowałam się na twałość :)
UsuńJak dla mnie to efekt jest boski ;)
OdpowiedzUsuń